Mini tarty rustykalne z gruszkami i czekoladą

Masło do ciasta powinno być zimne, prosto z lodówki.
Woda do ciasta powinna być zimna, lodowata.
Można przygotować ciasto w malakserze (tak najłatwiej) miksując wszystkie składniki (jak w przepisie), aż powstanie kruszonka. Następnie, ręcznie szybko je zagnieść i podzielić na 6 równych części, z których trzeba uformować kulki, lekko je spłaszczyć i schować do lodówki.
Jeśli nie posiadacie malaksera, można szybko posiekać nożem mąkę, cukier puder i pokrojone w kostkę masło. Następnie dodać zimną wodę i zagnieść ręcznie ciasto. Wszystko robimy szybko, aby ciasto się nie ociepliło.
Czekolada – Najlepiej użyć czekolady gorzkiej 60-80 %. Użyłam gorzkiej 80% i myślę, że tarty były z nią idealne. Dobrze sprawdzi się deserowa, ale dostępna jest w sklepach także czekolada deserowa-mleczna, której można użyć. Mleczna nie będzie pasować, jest za słodka.
Gruszki – Wystarczą 2 średniej wielkości gruszki, użyłam odmiany: Lukasówka.
Boki mini tart zawijamy ręcznie, nakładając na siebie zagięte ciasto, formując jakby falbankę. Dociskamy je, żeby się skleiły, a soki z gruszek ani czekolada nie wyciekały podczas pieczenia.
Kulki schłodzonego ciasta wałkujemy pojedynczo, następnie przenosimy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i nakładamy nadzienie. Układajcie sobie rozwałkowane placki na blaszce tak, aby już przygotowanych tart nie trzeba było przenosić. Czyli układamy je tak jak będą pieczone, zachowując odstępy itp. Ciasto się ociepla i takie tarty ciężko potem przenieść.
Tarty są przepyszne podane z łyżką bitej śmietany i posypane odrobiną czekoladowych wiórków.
Przepis na 6 mini tart.
Tarty najlepsze są w dniu pieczenia, ale następnego dnia również są bardzo smaczne. Należy je zabezpieczyć (całkowicie wystudzone) folią spożywczą lub schować do szczelnego pojemnika. Przechowywać w temperaturze pokojowej do 2 dni.
Następnego dnia można je podgrzać przez 5 minut w nagrzanym piekarniku.
Zapisz się do newslettera
Wpisz szukane słowa kluczowe i naciśnij Enter.