Dużą, płaską blachę (może być ta z wyposażenia piekarnika) wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.
W misce wymieszać mąkę, kakao i proszek do pieczenia, odstawić.
Do dużej miski wbić jajka, wsypać cukier i szczyptę soli. Chwilę ubijać trzepaczką, aż jajka się spienią.
Do masy przesiać mąkę z kakao i proszkiem. Wymieszać szpatułką. Składniki nie muszą się całkowicie połączyć, powinna powstać taka większa kruszonka.
Do ciasta dodać pokrojone w małą kostkę zimne masło, wmieszać je szpatułką. Ciasto zagnieść ręcznie, aż będzie jednolite i zwarte. Przenieść je na stolnicę i jeszcze chwilę pougniatać.
Z ciasta zrobić kulę, spłaszczyć ją lub trochę rozwałkować. Czekoladę posiekać i razem z migdałami wysypać na ciasto. Ugniatać całość, wgniatając w ciasto czekoladę i migdały.
Z ciasta zrobić długi wałeczek (lub 2 równe wałeczki) na ok. 35 cm. Przenieść go na przygotowaną blaszkę.
Piec 25-30 minut, wyjąć z piekarnika i zostawić do lekkiego ostudzenia na 10-15 minut. Temperaturę piekarnika zmniejszyć do 160 stopni.
Ostrym nożem pokroić ciasto (można lekko na ukos) na 1,5-2 cm kromeczki i układać z powrotem na blaszce. Piec 10 minut, następnie przewrócić na drugą stronę i piec kolejne 10 minut. Wyjąć z piekarnika i zostawić do wystudzenia.